Bieganie z psem coraz popularniejsze – co warto o tym wiedzieć

Zdjęcie tytułowe pochodzi z archiwum mojego przyjaciela Bartka Chronowskiego, który bardzo często biega ze swoim briardem Muffinem po górskich ścieżkach. (www.bartoszchronowskiphotography.blogspot.com)

Z perspektywy biegającego lekarza weterynarii

Coraz częściej spotykamy się z wizytami profilaktycznymi pewnej specyficznej grupy osób z psami. Niektóre osoby przychodzące na konsultacje kardiologiczne to osoby młode i aktywne uprawiające różnego rodzaju sporty. Często również w ten sport (bieganie, jazda na rowerze, orienteering i inne) wciągnięta jest cała rodzina, w tym również czworonożni jej członkowie. I bardzo dobrze, ale co warto o tym wiedzieć, aby było to również zdrowe dla naszych przyjaciół mniejszych. Oto garść porad z tym związanych :

W jakim wieku rozpocząć bieganie z psem i do jakiego wieku z nim biegać?
Bieganie z młodym psem. Wiadomym jest, że większość młodych psów czerpie ogromną radość z biegania ze swoim opiekunem, stara się utrzymać tempo biegnącej osoby, jednak czasem odbiega dalej, zatacza koła (zwłaszcza w lesie czy na polach) bo taka jest jego myśliwsko-biegowa natura. Warto jednak pamiętać, że podobnie jak bieganie z dziećmi jest dla nich raczej niezdrowe i niezalecane (pisze i mówi o tym prawie każdy znający się na bieganiu zaawansowany amator czy zawodowiec), również bieganie zwłaszcza na dłuższych dystansach (powyżej 5 kilometrów) z młodym psem (do 6-7 miesięcy życia) jest również niekorzystne dla jego układu mięśniowo-szkieletowego. Dopiero stopniowe wprowadzanie dłuższych biegów, czy zmiana tempa biegowego wraz z rozwojem psychofizycznym psa pozwoli na naturalny rozwój jego kondycji i możliwości biegowych. Generalna zasada jest taka, że małe rasy psów mogą być w pełni wykorzystywane biegowo po 8-9 miesiącu życia, w przypadku dużych ras taki rozwój układu ruchu pozwalający intensywnie się poruszać następuje koło 14-16 miesiąca życia.
Pies w średnim wieku. Identycznie jak u ludzi, największe możliwości fizyczne oraz wydolność ma organizm w średnim wieku. W przypadku większości psów jest to wiek od 1 do 6 – 8 lat. Ta druga wartość jest zmienna i zależy w znacznej mierze od wielkości psa. Należy kierować się następującą zasadą – im większej rasy jest pies, tym krócej będzie znajdować się w optymalnym wieku do podejmowania takiego samego wysiłku. Rasy duże i olbrzymie mimo, że są dobrymi kompanami biegowymi biegają efektywnie do 5-6 lat, a małe rasy nawet do 8-10 lat. Oczywiście jak zawsze są od tego odstępstwa.
Bieganie ze starszym psem. W zasadzie nie ma granicy wieku zakończenia aktywności fizycznej Waszego psa. Jeśli pies biega z Wami od wielu lat, to znacie jego kondycję oraz możliwości, na pewno jednak stopniowo maleje ich wydolność wraz z wiekiem. Znający możliwości swojego psa biegacz nie popełni nigdy błędu ?zabiegania swojego psa? do upadłego. Warto jednak obserwować wnikliwie swojego psa i zmniejszyć dystans, jeśli bieganie zaczyna psu sprawiać wyraźne trudności. W tym wieku zaleca się również częstsze wizyty u lekarzy weterynarii. Czasem dla dobra psa warto przerwać jego ?treningi?, nawet mimo jego nieustającej chęci towarzyszenia nam, zwłaszcza jeśli do tej pory to lubił.

Jakie rasy są najlepsze do towarzyszenia nam w bieganiu ?
Prawie każda rasa nadaje się do rozpoczęcia biegania z nim. Są oczywiście wyjątki (pekińczyki, mopsy, buldogi francuskie i angielskie, pinczery miniaturowe). Ale od tego jakiego mamy psa zależy sposób biegania z nim oraz dystans, który będziemy pokonywać oraz szybkość biegu. Jeśli naszym kompanem do biegu jest pies średni (20 – 30 kg) to nie dość, że doskonale nadaje się do długich wybiegań w zróżnicowanym terenie, to jeszcze może biegać z nami przez wiele lat (do 7 – 8 lat). Z psów ras małych (5 – 15 kg) należy brać pod uwagę przede wszystkim psy mające stosunkowo długie kończyny (standardową psią sylwetkę), a nie psy krótkonogie (bassety, jamniki). Niektóre psy z tej grupy nadrabiają braki fizyczne czy kondycyjne miłością do swojego opiekuna lub ogromną ambicją (to dotyczy zwłaszcza jamników). Dlatego również w tej grupie są wyjątki (znałem kiedyś jamnika, który przebiegł ze swoim opiekunem maraton, a codziennie wbiegał i zbiegał trzy razy dziennie na dziesiąte piętro w bloku). Doskonale tutaj nadają się małe terriery, które praktycznie są ?niezniszczalne? – foksterriery, jack russell terriery, jagdterriery, teriery walijskie, irlandzkie, manchester terriery, również psy innych ras takie jak bassenji, pudle, sznaucery miniaturowe czy pinczery średnie, no i oczywiście beagle. Rasy duże (powyżej 30 kg) pod warunkiem, że ich układ ruchu jest zdrowy są dobrze sprawdzającymi się psami do średnich dystansów (10-20 km), wśród nich jest grupa psów absolutnie predysponowanych anatomicznie i fizjologicznie do pokonywania wszelkich dystansów biegiem – mowa tu o wszelkiego rodzaju wyżłach (niemieckich, weimarskich, węgierskich, gończych polskich) oraz dalmatyńczykach. W tej grupie są również inne psy użytkowe ukierunkowane na pracę – owczarki belgijskie (groenedael, malinois, tervueren), owczarki niemieckie typu użytkowego. Dla tak zwanych ?ultrasów? (czyli biegaczy długodystansowych) do biegów długich w mniej więcej stałym tempie (40-100 km) warto obrać za towarzysza psy z grupy psów pociągowych (alaskan malamute, siberian husky, alaskan husky, greyster), które również świetnie dają sobie radę w warunkach zimowych oraz trudnych terenowo. Niektóre psy z powodu pochodzenia świetnie dają sobie radę w biegach w wysokich temperaturach. Tu przede wszystkim przychodzi na myśl pies rodem z Afryki Południowej – rhodesian ridgeback czy pies faraonów oraz charty saluki, afgańskie, charty azawakh. Psy bardzo duże (powyżej 60 kg) nie są dobrymi psami do długich wybiegań, ogromne obciążenia stawów, którym mogą podlegać w czasie biegu w krótkim czasie może doprowadzić do poważnych problemów ortopedycznych. Nie zaleca się więc długiego biegania z mastifami, bulmastifami, dogami de bordeaux, dogami niemieckimi oraz nowofundlandami. Wyjątkiem są wilczarze irlandzkie. Inna sprawa, że chyba te psy zdają sobie z tego sprawę i niezbyt chętnie poruszają się na dłuższym dystansie niż 1-3 kilometry. Charty (whippety, greyhoundy, charty polskie, saluki, afgany) są raczej psami do krótszych biegów, w tym przede wszystkim biegów w szybkim tempie, ale rzadko dłuższym niż 2-3 kilometry. Mogą jednak takie przebieżki wykonywać kilkukrotnie, jeśli odpowiednio długi czas będą po takim wysiłku odpoczywać. A jeśli w Waszych planach biegowych są biegi w dużej grupie ludzi należy raczej wybrać do tego celu psy towarzyskie takie jak retrievery, pudle, border collie, briardy, owczarki collie.
Oddzielnej uwagi wymagają dwie ostatnie grupy psów. Klasyczny owczarek niemiecki typu wystawowego (tylne kończyny mocno do tyłu, miednica znacznie poniżej linii grzbietu) nie jest typem psa stworzonego do biegania na dłuższych dystansach. Piękna pozycja do stania, fatalna do biegania jak powiedział kiedyś znany angielski ortopeda weterynaryjny. Taka postawa, niestety preferowana przez sędziów, jest nieanatomiczna i zwiększa ryzyko poważnych problemów zdrowotnych w późniejszym okresie życia psa, nawet jeśli te psy nie mają problemów w młodym wieku z dysplazją stawów biodrowych. W takiej sytuacji zdecydowanie preferowany jest drugi typ owczarka niemieckiego z linii użytkowej, pozbawiony nieprawidłowej postawy. Druga grupa to wszelkiej maści psy wielorasowe, potocznie zwane kundelkami, które są wielką niewiadomą, ale jeśli tylko nie mają zbyt krótkich nóg, wąskiego i skróconego nosa mogą śmiało konkurować z psami rasowymi. Na pewno nie brakuje im w wielu przypadkach biegowego zacięcia i chęci współuczestniczenia w zabawach biegowych.
Ale czy sport to zdrowie dla naszego psa ?

Po ostatniej mocno nagłośnionej tragedii na jednym z ulicznych biegów masowych (śmierć biegacza tuż przed metą biegu na 10 km w Warszawie w 2013 roku) sporo osób spojrzało na siebie z innej perspektywy (czy ja mogę biegać? czy bieganie jest zdrowe?) i zaczęło zastanawiać się jak to sprawdzić. Przede wszystkim warto co pewien czas zrobić sobie dokładne badania i zakres ich badań zależy w dużej mierze od naszego wieku, obciążeń rodzinnych (czy w rodzinie były lub są jakieś problemy zdrowotne, zwłaszcza z układem krążenia), a także jak dużo biegamy. To samo dotyczy również naszych biegających towarzyszy. Warto co pewien czas przeprowadzić bilans zdrowia psa – zrobić badania krwi, ocenić jego układ krążenia (ekg, echo serca, rtg klatki piersiowej) i stan układu ruchu (konsultacje u ortopedy i bardziej szczegółowe badania jeśli coś zostanie wykryte), określić czy pies przypadkiem nie jest otyły. Warto o tym pomyśleć zanim rozpoczniemy intensywny trening z psem i potem okresowo badać naszego towarzysza biegowego co 1-2 lata, bądź jeśli wyraźnie spadnie jego kondycja lub pojawiają się w czasie aktywności fizycznej niepokojące objawy (kaszel, duszność, osłabienie). Są pewne choroby, które mogą być przeciwwskazaniem do długotrwałego wysiłku i wówczas bieganie może być dla Waszego psa bardzo niebezpieczne lub w dłuższej perspektywie niekorzystne.
Czy są psy, które nie nadają się do dłuższego biegania ?

Przeszkodą mogą być przede wszystkim względy anatomiczne lub fizjologiczne. Najważniejszym kryterium jest wydolność układu krążenia oraz układu oddechowego, a także sprawność układu kostno-stawowo-mięśniowego. Najwięcej kontrowersji wzbudzają psy ras krótkoczaszkowych (krótkonosych) takie jaj buldogi francuskie, angielskie, boston terriery, mopsy, shi tzu, lhasa apso, pekińczyki, różne rodzaje molosów, a także inne psy mocno zmienione ewolucyjnie (bulterriery, yorkshire terriery, boksery). Dużym ograniczeniem może być stosunkowo słaby układ kostno-stawowo-mięśniowy (charciki włoskie, yorkshire terriery, pinczery miniaturowe) czy potencjalne problemy z układem krążenia (buldogi angielskie, buldogi francuskie, boksery, dogi niemieckie, bullterriery, dobermany, nowofundlandy). Część z nich sama niechętnie się porusza z uwagi na trudności oddechowe (zbyt zwężone nozdrza, za długie podniebienie, krzywe przegrody nosowe, problemy z tchawicą), motoryczne (zbyt krótkie nogi, długie włosy plączące się w czasie biegania, otyłość) oraz fizjologiczne (skłonność do przegrzewania się organizmu na skutek wad anatomicznych uniemożliwiających odprowadzenie wyprodukowanego ciepła -psy krótkonose, bullteriery typu standard). Oczywiście widać często biegające buldożki francuskie, yorki, bullterriery czy boksery, ale warto zwrócić uwagę na pewne fakty – czasem jest to jednak krótki bieg w parku, agility czy podobna aktywność ruchowa i taka prawidłowo dobrana porcja wysiłku dla psa z ?problemami rasy? jest wtedy odpowiednia. Niezbyt świadomi opiekunowie jednak dość niefrasobliwie wprowadzają dużą aktywność ruchową tych psów, często nie zastanawiając się nad konsekwencjami zdrowotnymi. Widziałem bullterriery czy buldożki francuskie biegające ze swoimi opiekunami na trasach biegów na 10 km. Jest to jednak mocno lekkomyślne i na szczęście niezbyt powszechne działanie.
Duża grupa psów ze skłonnościami do rozwoju problemów zdrowotnych może być dopuszczona do biegania pod warunkiem pozytywnego przejścia badań profilaktycznych. Boksery, dobermany, dogi niemieckie czy nowofundlandy oraz inne psy u których nie stwierdzono chorób serca lub rasy krótkonose po odpowiedniej korekcie chirurgicznej normalizującej ich oddychanie mogą z powodzeniem z Wami biegać. Jeśli pies którym się opiekujecie nie może biegać na dłuższych dystansach, możecie znaleźć również sprawiającą dużą frajdę inną formę aktywności fizycznej, którą można uprawiać razem, na przykład frisbee, treningi IPO lub agility.
Dodatkowym problemem u psów utrudniającym bieganie, lub wręcz go uniemożliwiającym jest duża otyłość. Problem obecnie dość powszechny (odwzorowanie problemu ludzi) powodujący przede wszystkim duże obciążenia stawów, serca oraz wywołującym problemy oddechowe, a także zwłaszcza w upalne dni zaburzenia termoregulacji.
Jak zacząć ?

Jeśli już zapadła decyzja o ?wspólnych treningach? pamiętaj również o spokojnym rozwoju formy Twojego psa, nigdy nie staraj się robić czegoś na przekór niemu, jeśli pies nie chce biegać długo, to raczej na siłę będziesz w stanie go do tego zmusić (smycz, nagrody, przymus fizyczny), ale będzie to zarówno dla Ciebie jak i dla niego mało przyjemne. Zdecydowanie lepszym rozwiązanie będzie takie dobranie aktywności fizycznej, aby przyjemność była obopólna. Każdy pies niezależnie od rasy będzie wymagać okresu przygotowawczego. Podobnie jak my nie zaczynamy biegania od 5-cio kilometrowych przebieżek, jeśli wcześniej siedzieliśmy latami za biurkiem czy byliśmy tak zwanymi paraolimpijczykami (nie obrażając tych fantastycznych ludzi), czyli sportowcami kanapowo – fotelowymi wpatrzonymi w Eurosport czy inne programy sportowe. Warto regularnie wydłużać pokonywany dystans z psem obserwując jego zmiany wydolności, w jakim momencie następuje chęć do odpoczynku, jak szybko dochodzi do siebie po bieganiu i jaka forma biegania najbardziej mu pasuje. Co ciekawe, bardzo dużo psów niezwykle chętnie biega razem z człowiekiem, mają bowiem naturalną zdolność do poruszania się biegiem i jednocześnie pragnie zadowolić swojego opiekuna. Nie dość, że wyciągną Cię na bieganie nawet w złą pogodę, to nawet wtedy kiedy nie będziesz mieć na to ochoty. Staną się jednocześnie Twoją motywacją, strażnikiem Twojej systematyczności oraz najlepszym sparingpartnerem.
Zacznij od marszobiegów i sprawdź formę swojego czworonoga. Potem stopniowo wydłużaj dystans obserwując reakcje zwierzęcia. Zacznij od biegów trzy razy w tygodniu po 20-30 minut i stopniowo wydłużaj czas. Podobnie jak Ty również pies potrzebuje rozgrzewki (zwykle krótszej, bo bieganie i ruch to jego życie, w odróżnieniu od naszego trybu życia), więc zrób to razem z nim. Obserwuj następujące objawy zmęczenia – przyspieszony i ciężki chrapliwy oddech, język ?do ziemi?, położone uszy, zmniejszenie koordynacji ruchów przedniej i tylnej części ciała. To sygnały, aby przerwać bieganie i zrobić przerwę.
Gdzie biegać z psem? Najlepiej poszukajcie terenów otwartych (pola, łąki, lasy), poza miastem, z daleka od dróg szybkiego ruchu, w parkach (jeśli oczywiście wolno tam wchodzić z psem). Jeśli jednak nie macie takich miejsc w swojej okolicy wybierajcie ścieżki biegowe tak, aby obok był trawnik. Dużo psów chętniej biega po miękkim podłożu. Długotrwały i intensywny ruch na betonowym czy asfaltowym podłożu jest równie niekorzystny dla waszych jak i dla psich stóp, które dodatkowo nie są chronione amortyzowanymi podeszwami obuwia biegowego, chociaż jak twierdzą niektórzy podobno bieganie minimalistyczne jest bardziej zdrowe. W przypadku terenów leśnych warto wybierać ścieżki w lesie pozbawione dużej ilości korzeni, kamieni, czy dziur. O kontuzję Waszego pupila w takich warunkach nie będzie trudno. Zwykle zdarzać się mogą zerwania więzadeł w kolanach (np. więzadeł krzyżowych przednich) zwichnięcia stawów biodrowych (w szczególności psów o mniejszym umięśnieniu obręczy miednicznej lub z łagodnymi postaciami dysplazji bioder), bądź skaleczeń opuszek, które jednak mają miejsce częściej na miejskich trawnikach z powodu leżących ostrych śmieci – kapsli, stłuczonych butelek i tym podobnych.
Warto pamiętać o higienie łap psich biegaczy. Jeśli teren biegowy jest leśny lub szutrowy warto po treningu obejrzeć spodnie części łap pod kątem obecności małych kamieni, drzazg, patyczków, igieł sosnowych czy jałowcowych, obtarć poduszek czy pęknięć. Czasem, jeśli biegamy w okolicy pól uprawnych warto również poszukać wbitych kłosów zbóż. Zimą warto zadbać o posmarowanie łap psich specjalnymi maściami ochronnymi (gotowe preparaty). Psy łatwiej znoszą zimno podłoża, ale można im to ułatwić. W przypadku mokrego śniegu często zbija się on pomiędzy palcami w grudki, które mocno utrudniają ruch. Warto więc co pewien czas okolice oczyszczać z zalegającego śniegu. Niekiedy warto skrócić włosy na łapach, co ułatwi bieganie psu i zmniejszy prawdopodobieństwo zaplątania się patyczków, kamieni oraz zmniejszy zaleganie śniegu. Po treningu zwłaszcza bieganiu zimą w mieście konieczne łapy psie muszą być opłukane letnią wodą co pozwala usunąć resztki soli służącej do posypywania chodników. Leczenie zapalenia szpar międzypalcowych nie jest przyjemne i łatwe. Do długich biegów zwłaszcza w trudnym terenie lub zimą doskonale sprawdzają się specjalne biegowe buty zakładane na psie łapy.
Biegając z psem w terenie poza miastem przez większą część roku należy dbać o ochronę przeciwkleszczową. Jest ogromna pula dostępnych preparatów przeciw tym roztoczom w formie obroży, tabletek, preparatów typu spot-on czy sprayów. Warto o tym pamiętać, bo kleszcze przenoszą bardzo niebezpieczne organizmy mogące powodować nawet śmiertelne choroby psów.
O co warto zadbać biegając z psem?
Kontrole weterynaryjne. Przede wszystkim dobrze umówić się na badania początkowe. Jeśli zaplanowane są dłuższe treningi i regularne uprawianie sportów biegowych warto oszacować stan zdrowia Waszego towarzysza. Minimalny zestaw badań to podstawowe badanie ortopedyczne (ew. z dodatkowymi badaniami rtg stawów), badanie ekg i osłuchanie serca i płuc, badania krwi (przede wszystkim morfologia). Jeśli chcecie, aby Wasz pies biegał z Wami dłużej i był w dobrej formie warto niektóre z tych badań powtarzać corocznie (zwłaszcza badania ekg i badania krwi, czasem wskazane jest również rtg klatki piersiowej oraz echo serca). Zawsze jeśli Wasz pies zaczyna mieć gorszą wydolność wysiłkową, ma duszności, często sapie, zemdlał warto przeprowadzić bardziej szczegółowe badania lub pojechać do specjalisty. Z czasem mogą pojawiać się problemy, które można korygować farmakologicznie, ale to nie oznacza zawsze zaprzestania aktywności ruchowej. Nawet ludzie z chorobami serca mogą uprawiać sport tylko w sposób bardzo kontrolowany. Łagodne choroby serca psów nie wymagają ograniczeń w wysiłku.

Dobre odżywianie. Jeśli biegasz regularnie wiesz, że Twój organizm wymaga odpowiedniej diety, minerałów, mikroelementów czy suplementów. Podobnie rzecz ma się z Twoim towarzyszem. Warto porozmawiać z innymi bardziej doświadczonymi uczestnikami biegów z psami (zwłaszcza długodystansowych) oraz zapytać swojego lekarza weterynarii na temat prawidłowego odżywiania i wspomagania mineralno-witaminowego. Jest duża ilość preparatów poprawiających kondycję stawów (z siarczanem chondroityny, glikozaminoglikanami), preparatów witaminowych czy wspomagających regenerację. Psy, a w szczególności psy ras dużych nie powinny biegać intensywnie po jedzeniu. Wiąże się to nie tylko z gorszą aktywnością fizyczną, wywołaną przemieszczeniem krwi do jelit oraz zwiększeniem ?masy jamy brzusznej?, ale również z możliwością wystąpienia niebezpiecznego dla życia zespołu tzw. skrętu i rozszerzenia żołądka. Wszyscy właściciele psów dużych wiedzą o tym od dawna. Generalna zasada jest taka – nie biegaj z psem do dwóch godzin po jego posiłku. Nam też się ciężko biega po jedzeniu. Natomiast przy dłuższych biegach, gdzie planowane są przerwy warto zaopatrzyć się w jakieś ?słodkie psie smaczki? dla Waszych psów.

Prawidłowe nawadnianie. Zawsze, a zwłaszcza w upalne dni koniecznie zabierz butelkę wody dla swojego psa. Aby uniknąć trudności przy podawaniu wody bardzo dobrym pomysłem jest posiadanie bidona połączonego z miską, które można kupić w dobrze zaopatrzonych sklepach dla psów. Zatrzymuj się co pewien czas, aby Twój pies mógł w spokoju napić się czystej wody (niekoniecznie ufałbym przydrożnym bajorkom czy kałużom). Po zakończonym bieganiu zadbaj również, aby Twój pies miał pełną miskę wody w domu. Ostatnio zaczynają się pojawiać preparaty określane mianem ?izotoników dla psów?. Zapewniają odpowiednie nawodnienie oraz normalizację gospodarki wodno-elektrolitowej, a specjalny smak powoduje, że pies chętniej wybiera ten płyn niż zwykłą wodę. Jeśli Twój pies intensywnie zieje traci duże ilości wody, bo jest to jego odpowiednik pocenia się.
Rehabilitacja. Warto również znaleźć czas na spotkanie z ortopedami weterynaryjnymi i zapytać, co warto jeszcze zrobić dla psich stawów. Można również zorientować się czy w Twoim mieście lub w niedalekiej odległości są lecznice z możliwością rehabilitacji (bieżnie wodne, zabiegi fizjoterapeutyczne, dyplomowani rehabilitanci). Na szczęście w coraz większej ilości miast pojawiają się lecznice oferujące tego typu usługi, w Warszawie jest kilka dobrze wyposażonych placówek tego typu. Na wszelkiego rodzaju urazy i kontuzje pobiegowe jak znalazł. Oby jak najrzadziej trzeba było z nich korzystać.

Pomysł napisania tego „artykułu” powstał po rozmowie ze znanym maratończykiem, wielokrotnym reprezentantem Polski – Jurkiem Skarżyńskim (autorem  książek o bieganiu, m.in Biegiem przez życie) podczas pewnej konsultacji kardiologicznej i badania jego biegowego towarzysza – owczarka niemieckiego Jokera.

 

 

Biegowy savoir – vivre opiekuna biegającego z psem

1. Niestety w tych czasach będzie nietaktem jeśli nie będziesz mieć w kieszeni torebek do sprzątnięcia delikatnie mówiąc kupy po swoim biegającym pupilu.
2. Używaj smyczy zawsze wtedy kiedy wiesz, że pies może być wystraszony (nowe tereny, zgiełk miasta, okolice ruchliwych dróg), nie do końca słucha Cię podczas biegu lub może pobiec zaspokoić swoje instynkty łowieckie (zwłaszcza psy ras myśliwskich). Nawet najbardziej słuchający się pies może wpaść pod nadjeżdżający samochód, jeśli się przestraszy klaksonu lub zobaczy kota po drugiej stronie drogi.
3. Nie spodziewaj się, że Twój pies od razu będzie biegł tam gdzie Ty chcesz, tego trzeba go nauczyć, a do tego potrzebny jest mało uczęszczany teren, a nie bieg masowy ulicami miasta. Ty odpowiadasz za wszystkie działania swojego psa, również za to, że spowoduje szkody.
4. Miej zawsze nagrody dla swojego towarzysza, przecież oprócz bezgranicznej miłości jaką darzy Twoją osobę, zawsze nagroda za dobrze wykonany trening jest bardzo potrzebna. Następnym razem jeszcze chętniej będzie z Tobą biegał.
5. Wiele osób boi się psów, zwłaszcza dużych, ale warto stopniowo przyzwyczajać swojego biegowego kompana do coraz większej ilości ludzi. Nie wydaje się celowym używanie kagańców, które w bardzo znaczący sposób potrafią zaburzać oddychanie i wymianę ciepła u psów utrudniając otwieranie pyska, ale są specjalne kagańce (takie mają opiekunowie biegających chartów), które nie krępują ruchów oddechowych i jeśli jest to konieczne to można je użyć. Jeśli widzisz nadbiegającą osobę z naprzeciwka postaraj się przyciągnąć swojego psa jak najbliżej do siebie. Ta druga osoba nie wie, że jest to niezwykle przyjazny czworonóg, poza tym lepiej nie prowokować konfrontacji (może kiedyś miał złe doświadczenie z psem, który biegał luzem i nie miał opiekuna). Podobnie rzecz się ma z psami i ludźmi na rowerach czy rolkarzami.

lek.wet. Rafał Niziołek (skromne 2:16 w półmaratonie)